Lato
Lato wślizgnęło się do naszej codzienności niepostrzeżenie. Nie zostało zauważone w porę i hucznie powitane, bo i kaprysić w tym roku sobie postanowiło.
Pogoda buja się jak piórko na wietrze. To upał, to ziąb, to deszczem zacina. Takie wahania bardzo niekorzystnie wpływają zawsze na mój nastrój. Nie wiem jak to wygląda u Was, ale ja jestem, na moje nieszczęście, wyjątkowo uzależniona od tego, co dzieje się za oknem.
Bywa jednak, że taka sytuacja zadziała coś na +.
Z deszczu i chmur ponurych zrodził mi się w głowie tekst piosenki. Nie wiem czy jest coś wart, bo ja pisząc już się do niego przyzwyczaiłam. Wszelkie sugestie
i konstruktywna krytyka mile widziane:).
Może raz jeszcze zacznę powoli,
bo i czas zawsze dobry na miłość.
Jeśli Panie łaskawie pozwolisz,
to pominę to, co już było.
Może raz jeszcze zacznę od nowa
jeśli Panie łaskawie pozwolisz.
Wiesz, że muszę przynajmniej spróbować
ubrać błędy w żart co nie boli.
I raz, i dwa, i trzy
cichutko przez życie przemykam na palcach.
Wyrzucam z pamięci stracone dni.
I raz, i dwa, i trzy
znów lekko z życiem tańczę walca.
Raz, dwa i trzy zaplatam w warkocze złe sny.
Chyba uda się udać przed światem,
że się czas nagle w tańcu zatrzymał.
I pozwolisz mi Panie łaskawie
w dobry czas lekkim krokiem popłynąć.
I raz...
Że rymowadło wyszło niezbyt fotogeniczne ;) - okraszam pościk fotkami z mojego ogrodu.
^
Katalpa przygotowuje się do kwitnienia
Dobrej nocy i słonecznego jutra.
viola
No proszę! Kolejny talent. Pięknie Ci się te słowa złożyły.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że będąc w liceum pisałam jakieś wiersze... Ale talentu albo romantyzmu mi chyba zabrakło. ;)
Pisz i notuj wszystkie.
pozdrawiam :)
dominika
Dziękuję. Ja też w liceum pisałam. Mam wszystkie, ale dziś działają na mnie gwałtowniej niż niejeden kabaret;).
OdpowiedzUsuńAleż zdolna z Ciebie dziewczyna. Wiem to nie od dziś.
OdpowiedzUsuńA kwiaty w ogródku przepiekne.
Pozdrawiam
Dziękuję. Paczuszka wysłana, powinna dotrzeć lada dzień. Pozdrawiam ciepło
UsuńZachwycila mnie Twoja piosenka i Twoj ogrodek. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam i "idę" w odwiedziny
UsuńSlicznie robisz fotki i fajnie piszesz. Trzymam za ciebie kciuki. Z przyjemnoscia bede do Ciebie zagladac Beata
OdpowiedzUsuńViola, przepiekny ogrod.
OdpowiedzUsuńNiezly tekst.
I przypomnialas mi o poziomkach.
Lece zrywac!
Szkoda, że już się kończą.
OdpowiedzUsuńŁadna piosenka, ciekawa jestem Twojego jej wykonania z podkładem muzycznym:-)
OdpowiedzUsuńJa też jestem trochę meteopatką i mam już dość tego dziwnego lata.
Pozdrawiam ciepło
Również pozdrawiam. Lato chyba się wreszcie zreflektowało. Przynajmniej u nas jes ciepło
UsuńSłowa są naprawdę mega.... Twój ogród przywołuje moje miłe wspomnienia :))
OdpowiedzUsuńMnie przeważnie latem nachodzą dobre wspomnienia. Szczególnie te z dzieciństwa.
UsuńPiękna piosenka... Przywodzą mi na myśl ballady Bułata Okudżawy.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej mi taka melodyka brzmi w uszach czytając Twój tekst :)
Masz wspaniały talent - ubraierasz w słowa to co w duszy gra...
Proszę o więcej :)
Rozumiem Cię bardzo dobrze, ja też jestem bardzo uzależniona od tego, co dzieje się za oknem. Pozdrawiam beata
OdpowiedzUsuńSłowa pięknie składasz ,masz talent po prostu :)
OdpowiedzUsuńOgródek śliczny ,naturalny ,takie lubię najbardziej.
Pozdrawiam cieplutko.