Pokój nastotatka - odsłona

     Nareszcie temat pokoju syna jest tematem zamkniętym. Ustalenie stylu, kolorów, jakości sprzętów itd., z chłopakiem siedemnastoletnim to, wierzcie mi, nie lada wyzwanie.

   Z jednej strony mój syn docenia wysoką jakość rzeczy, którymi się otacza, więc nie jestem narażona na ewentualne tzw. "badziewie", wiszące strzępy itp.;). Z drugiej zaś, przerażająco wzrastają koszta. Trzeba było godzin dyskusji i przetrząsania Internetu, aby wypracować kompromis. Przede wszystkim wystrój musiał się zgadzać z naturą, sposobem bycia, gustem i zainteresowaniami głównego lokatora, ale też nie mógł rażąco odstawać od reszty mieszkania.

   I tak, od decyzji do decyzji, od deski do deski - dosłownie - skleciliśmy coś takiego.

Planowaliśmy jeszcze, jako że właściciel wyżywa się muzycznie, panele akustyczne na ścianach.

Jednak, po zabudowaniu skosu drewnem i położeniu na podłodze wykładziny dywanowej, doszliśmy do wniosku, że dodatkowe wyciszenie jest zbędne.

   Jeśli dla kogoś przydatne będą informacje odnośnie materiałów i sprzętów, które wykorzystaliśmy, to zamieszczam poniżej :)

- na boazerii farba transparentna, o której pisałam tutaj   i lakier akrylowy szybkoschnący Altax
- na ścianach farba akrylowa firmy Flugger
- wykładzina KOMFORT
- sofa, lampa i szafka pod telewizorem IKEA
- szafa i hoker olx.pl

z ciepłymi pozdrowieniami

viola